Bukfinker to oczywiście ten blog, ale też moje alter ego. Znajdziecie tu recenzje, a także zupełnie osobiste zapisy wrażeń literackich, okołoliterackich i (raczej rzadko) kulturalnych.
Będę zadawała pytania książkom i próbowała na nie odpowiadać. Spróbuję opowiadać o literaturze, która coś we mnie porusza. Wtedy czuję, że literatura żyje (i ja też bardziej żyję). Chcę też wyciągnąć trochę więcej radości z czytania, dlatego oprócz raczej obiektywnych recenzji, postaram się od czasu do czasu opublikować post bardziej subiektywny.
Będę zadawała pytania książkom i próbowała na nie odpowiadać. Spróbuję opowiadać o literaturze, która coś we mnie porusza. Wtedy czuję, że literatura żyje (i ja też bardziej żyję). Chcę też wyciągnąć trochę więcej radości z czytania, dlatego oprócz raczej obiektywnych recenzji, postaram się od czasu do czasu opublikować post bardziej subiektywny.
Bukfinker to miejsce, w którym ja i jego czytelnicy mają czuć się dobrze. Dlatego rozgośćcie się i... czujcie się tu dobrze. :)
PS Dopiero zaczynam, więc miejcie czasem dla mnie trochę litości, jeśli popełnię jakiś błąd czy nietakt :D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz