sobota, 11 czerwca 2016

„Sekretne życie pszczół” Sue Monk Kidd


W świecie tej powieści jest ciepło, czuć zapach miodu i słychać bzyczenie pszczół. Między pszczelimi ulami, pod palącym słońcem wiszącym nad Ameryką Południową lat 60. XX wieku przechadzają się silne, czarnoskóre kobiety i czternastoletnia, biała dziewczynka, która dzięki tym kobietom odnajduje siłę.  
Jednak zanim czternastoletnia Lily odnajdzie swój azyl pośród murzyńskich sióstr, mieszka razem z ojcem na farmie z brzoskwiniami. Ojciec głównej bohaterki mógłby z powodzeniem startować w konkursie na najgorszego ojca świata, jest agresywny i wzbudza lęk w córce. Dodatkowo Lily od momentu, gdy przypadkowo jako maleńka dziewczynka zastrzeliła matkę, nosi w sobie wielkie poczucie winy. Podróż czternastolatki, zarówno ta dosłowna, jak i metaforyczna w celu odnalezienia samej siebie, spokoju i miłości, rozpoczyna się w momencie, gdy wydaje jej się, że słyszy głos, mówiący: „Lily Melisso Owens, twój słoik jest otwarty”. Dlaczego akurat słoik? Dlatego, że Lily w słoiku trzyma pszczoły, które następnie uwalnia. „Słoik jest otwarty”, a więc czternastolatka jest wolna, może opuścić swój dom, w którym nigdy nie czuła się szczęśliwa i kochana, i podjąć wędrówkę, choć nawet jeszcze nie wie, dokąd. 
Pszczoły są bardzo ważnymi, drugoplanowymi bohaterkami książki, powieść rozpoczyna się od ich natarczywego bzyczenia: „W nocy leżałam w łóżku i oglądałam pszczoły przeciskające się przez szpary w ścianie mojej sypialni i zataczające kręgi w powietrzu; wydawały ów podobny do wirującego śmigła dźwięk, to wysokie zzzzzzz, od którego wibrowała mi skóra.” Wśród pszczelich uli pracują trzy czarnoskóre siostry, pod których skrzydła (tak, skrzydła, bo owe murzynki chyba trochę przypominają pszczoły) trafi wiedziona intuicją Lily. Dodatkowo cytaty z prac naukowych poświęconych funkcjonowaniu pszczelich rojów stanowią motta kolejnych rozdziałów i pełnią funkcję metafory obrazującej działanie ludzkiego świata.  
Mimo że mikroświat sióstr murzynek ocieka i pachnie miodem, zło nie śpi, a już na pewno nie śpi rasizm Ameryki lat 60. XX wieku. Dlatego w książce znajdziemy zdarzenia związane z prześladowaniem murzynów; nie są one głównym tematem „Sekretnego życia pszczół”, dlatego też nie są przedstawione w tak intensywny sposób, jak ma to miejsce np. w bestsellerowych „Służących” Kathryn Stockett. 
Sue Monk Kidd zdecydowała się na opowiedzenie słodko-gorzkiej historii o dorastaniu i pragnieniu akceptacji i miłości. Na szczęście autorka nie wpadła w pułapkę, jaką zastawiła na samą siebie, formułując przewodni temat swojej książki; nie zbudowała opowieści ze zdań oklepanych i sztucznych. Czuć w „Sekretnym życiu pszczół” świeżość i literackość. Pisarka, oddając głos w powieści głównej bohaterce, osobowości wyrazistej, odważnej i błyskotliwej, odciąża „Sekretne życie pszczół” i pozbawia nadmiernego sentymentalizowania. Opowieść Lily jest szczera, wypełniona wydarzeniami i zdaniami, przy których można na przemian śmiać się i płakać. 
Sue Monk Kidd nie od razu została pisarką; przez dwadzieścia lat pracowała jako pielęgniarka i może dlatego w „Sekretnym życiu pszczół” czytelnik znajdzie ogromne pokłady ciepła, solidarności i kobiecości. Zanim autorka stała się znana, wydała dwie książki będące zapisem jej rozmyślań na wiarą chrześcijańską. Ślady duchowości autorki możemy też obserwować w „Sekretnym życiu pszczół”, gdy czytamy o rytuałach odprawianych przy figurze Marii , matki Jezusa, zwanej Naszą Panią w Łańcuchach. Książka o Lily i czarnoskórych siostrach została sprzedana w 8 milionach egzemplarzy, przetłumaczona na 36 języków i zekranizowana w 2008 roku. 
*Informacje o Sue Monk Kidd zaczerpnęłam z Wikipedii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz