sobota, 6 sierpnia 2016

„Podróże z owocem granatu” Sue Monk Kidd i Ann Kidd Taylor




Odkąd przeczytałam „Sekretne życie pszczół”, wiedziałam, że niebawem przyjdzie dzień, w którym sięgnę po jakąś inną książkę Sue Monk Kidd. Nie wiedziałam jedynie, że sięgnę po pozycję, która będzie wspólnym dziełem Sue Monk Kidd i jej córki, Ann Kidd Taylor. „Podróże z owocem granatu” to książka autobiograficzna – dziennik fizycznej wędrówki po Grecji, Francji i Turcji i duchowej podróży w głąb siebie.
22-letnia Ann staje się kobietą bardzo zagubioną i nieszczęśliwą po tym, jak zrywa z nią chłopak, a jej zgłoszenie na podyplomowe studia z historii starożytnej Grecji spotyka się z odmową. Natomiast jej matka, Sue, zaczyna coraz bardziej zdawać sobie sprawę z tego, że nie jest już kobietą młodą, jej relacje z córką nie są tak bliskie, jak by tego pragnęła, a jej pisarska wena uległa (tymczasowemu?) wyczerpaniu. Obie kobiety przeżywają jakąś utratę i muszą „zejść do podziemi”, by znaleźć odpowiedzi na dręczące je pytania. Sue Monk Kidd i Ann Kidd Taylor podzieliły „Podróże z owocem granatu” na trzy części: „Utratę”, „Poszukiwania” i „Powrót”. Nie sposób nie skojarzyć tytułów tych części z symboliką mitu o Demeter i Persefonie, który jest wielokrotnie przywoływany przez autorki na kartach ich książki. W „Podróżach z owocem granatu”, oprócz Demeter i Persefony, spotkamy też inne kobiece postaci pochodzące z mitologii i historii, takie jak: Maria, matka Jezusa, św. Anna, Atena, Hestia, Afrodyta i Joanna D’Arc. Historie tych kobiet i przypisywane im cechy pomagają Sue i Ann w ich poszukiwaniach własnej definicji kobiecości, budowaniu tożsamości i dotarciu do najgłębiej skrywanych, nieuświadomionych pragnień.
Podróże autorek miały miejsce w latach, gdy Sue Monk Kidd pracowała nad „Sekretnym życiem pszczół”, dlatego też wiele jest w „Podróżach z owocem granatu” odwołań do pracy nad „powieścią o pszczołach”, jak ją nazywa pisarka. Wielbiciele „Sekretnego życia pszczół”, czytając dziennik z podróży matki i córki, mają możliwość lepszego zrozumienia znaczenia Czarnej Madonny dla pisarki. Za najbardziej odkrywczy i oryginalny wątek „Podróż z owocem granatu” uważam prowadzone przez Sue Monk Kidd duchowe poszukiwania Boga o kobiecym obliczu. Ta metafizyczna pielgrzymka autorki, mająca na celu odkrycie żeńskiej boskości, z pewnością zaintryguje kobiety.

Sposobu opowiadania obu autorek, mimo odwoływania się do ważnych symbolów, nie cechuje przesadna erudycja i stylistyczne napuszenie. Dziennik podróży Sue Monk Kidd i Ann Kidd Taylor jest napisany stylem klarownym, bardzo osobistym i kobiecym. Mimo że autorki skupiają się przede wszystkim na swoim życiu wewnętrznym, to potrafią zachować otwartość na drugiego człowieka; zwracają uwagę na ważność relacji z najbliższymi. Psychiczne wiwisekcje pisarek nie są egzaltowane i przestylizowane, co chyba często zdarza się w przypadku męskich autorów. Chociaż w „Podróżach z owocem granatu” akcja nie jest stawiana na pierwszym miejscu i nie znajdziemy tu zapierających dech wydarzeń, to książkę czyta się z rosnącym zaciekawieniem dotyczącym losów matki i córki. To bohaterki, do których można się bardzo przywiązać, szczególnie jeśli jest się kobietą w wieku Sue lub Ann. Ja na przykład bardzo przywiązałam się do Ann – jej odczucia i rozterki są mi bardzo bliskie i myślę, że nie tylko mi. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz